Grupa zapaleńców studiujących na Uniwersytecie w Groningen miała marzenie. Podczas każdej wizyty w kinie widzieli oni oczyma wyobraźni jak obraz zmienia się pod wpływem dotyku ich rąk. Nie poprzestali oni jednak na snuciu odległych wizji lecz przystąpili do działania. I tak oto powstało... to:
Kinowy ekran o powierzchni 27 m2 przerobiono na interaktywny touchscreen, mogący "obsłużyć" do 100 palców jednocześnie go dotykających. Co ważne ekipa konstruktorów chętnie dzieli się doświadczeniami z tworzenia ekranu.
Obraz widoczny na ekranie wyświetlany jest przez 6 multimedialnych rzutników HD, zaś dotykowy system kontroli powstał przy pomocy 6 kamer Optitrack, 16 emiterów podczerwieni oraz 1000 diod LED. Co ciekawe całą konstrukcję obsługują tylko 3 komputery określone przez konstruktorów mianem "starych". Choć pewnie holenderskie pojęcie "starości komputera" różni się nieco od polskiego.
źródło: popsci