Na trwających w Lakeland pokazach lotniczych Sun 'n Fun firma Lancair of Bend z Oregonu, zaprezentowała światu swe najnowsze dziecko Lancair Evolution. Początkowo, samolot budził jedynie śmiech zwiedzających, ze względu na nietypową, wydłużona przednią część samolotu, jednak, gdy zaprezentowano jego osiągi wszystkim prześmiewcom zrzedły miny. Okazało się, że ta czteroosobowa awionetka jest w stanie rozwinąć prędkość do 620 km/h!

Wszystko to za sprawą zastosowania napędu turbinowego. Co ciekawe do zaprojektowania tego samolotu firmę zainspirowali... jej klienci. Kilku z nich, korzystając z wcześniejszego modelu awionetki - Lancair IV, zamontowało w nim silniki turbinowe i to z b. dobrym efektem.

Za napędzanie Lancair Evolution odpowiada jednostka Pratt & Whitney PT6-135A. Przy maksymalnej prędkości spala ona 150 l/h (sic!), ale przy ekonomicznym trybie i prędkości 500 km/h już tylko niespełna 90 l/h.

Na miłośnikach lotnictwa, wszystkie te dane nie robią pewnie oszałamiającego wrażenia. Dlatego mam nadzieję, że możliwość samodzielnego złożenia tej maszyny przekona do niej domorosłych mechaników. Kosztem 700 000 $ i ok. 1000 h pracy, stworzyć można takie cacko we własnym garażu. Cóż za satysfakcja i pomyślcie o minach sąsiadów.

źródło: wired

P.S.: Mechanikom z zamiłowania polecamy też podwodnego robota w stylu "zrób to sam"