O tym, że ludzkie ciało przewodzi impulsy elektryczne wie już każdy przedszkolak, skarcony choć raz przez mamę, po próbie umieszczenia nożyczek w gniazdku. Do niedawna zagadką pozostawało za to, czy człowiek mógłby transmitować szerokopasmowy internet. O odpowiedź na to pytanie postarali się naukowcy z uniwersytetu w Seulu, którzy użyli jako przewodnika, ludzkie ramię. Impuls elektromagnetyczny niskiej częstotliwości udało się przesłać na odległość 30 cm, bez żadnego dodatkowego wspomagania. Co ciekawe prędkość jaką udało się osiągnąć to aż 10 megabitów na sekundę, a więc znacznie więcej niż szybkość stałego łącza niejednego z nas (mój 1 Mbit może się schować).

[caption id="attachment_8684" align="aligncenter" width="300" caption="Tak, mniej więcej, wyglądał eksperyment"][/caption]

Jednak najważniejsza w tym wszystkim jest technologia w jakiej wykonano przekaz. Koreańczycy użyli metalowych elektrod pokrytych bogatym w silikon polimerem, których szerokość równa jest 3 ludzkim włosom. Poza tym elektrody te, jak wykazały badania, mogą zmieniać o 90 stopni kąt pod jakim przylegają do ciała i to bez najmniejszych przerw w transmisji. Taka niezawodność jest bardzo ważna, gdyż technologia ta ma być w przyszłości stosowana do stałego monitorowania akcji serca czy poziomu cukru. Jej użycie pozwoli zmniejszyć prądożerność konstruowanych w tym celu urządzeń nawet o 90%, a życie chorych uczynić prostszym.

źródło: popsci P.S: Futureblog już kiedyś pisał o nowoczesnych udogodnieniach dla cukrzyków klik!