toyota prius

Pierwsza generacja Priusa pojawiła się w 1997 roku w Japonii. Był to czterodrzwiowy sedan o wielkości auta kompaktowego. Pod względem budowy opierał się na modelu Echo, czyli wersji sedan Toyoty Yaris, przeznaczonej m.in. na rynek amerykański. Układ napędowy był jednak hybrydowy. Silnik spalinowy o pojemności 1,5 l, osiągał moc 58 KM (43 kW) a silnik elektryczny 40 KM (30 kW).

W roku 2000 model NHW10 przeszedł modernizację, moc silnika spalinowego wzrosła do 72 KM a silnika elektrycznego do 44 KM (33 kW). Nadwozie nie zostało zasadniczo zmienione. W tej wersji wszedł on do sprzedaży w Europie i Ameryce Północnej.

Druga generacja pojawiła się w 2004 roku jako pięciodrzwiowy hatchback i zdobyła tytuły samochodu roku zarówno w Europie jak i w Stanach Zjednoczonych.

W tym roku pojawi się w sprzedaży nowa generacja priusa. Model 2010 zaskakuje kilkoma naprawdę ciekawymi rozwiązaniami. To co rzuca się w oczy w ofercie na stronach Toyoty to długo wyczekiwana funkcja jazdy na silniku elektrycznym. Poprzedni Prius działał tylko jak hybryda. Teraz można jeździć na samych bateriach, co więcej o ile się nie mylę baterie mogą być ładowane z dachowych paneli słonecznych. Ładowarka na dachu umożliwia również np. chłodzenie auta na postoju bez użycia głównego akumulatora.

Odświeżono znacznie stylistykę zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. Prius przestał być tanim autem hybrydowym. Teraz wygląda jak typowa Toyota, czyli solidnie. Karoseria jest zaprojektowana, a raczej wymodelowana tak aby pozostała świeża przez kilka następnych lat. Wszystkie kanty i skosy nazwano aerodynamicznymi. Toyota chwali się najlepszym na rynku współczynnikiem prześlizgiwania się powietrza po karoserii. Warto wspomnieć jeszcze raz o panelach słonecznych na dachu. Są to typowe krzemowe panele ładujące baterie.

Wnętrze jest nowoczesne i przestronne. Tylna kanapa dzielona i kładzie się na płasko. Plastiki nazwano ekologicznymi. Przednie siedzenia zapewniają więcej miejsca na nogi i fotel kierowcy jest regulowany góra-dół. Na kokpicie standardowo wskaźniki, a oprócz nich komputer pokładowy, który opowiada nam o tym ile zużywamy paliwa i na jakim silniku jedziemy. Prius cały czas troszczy się o jak najmniejsze spalanie.

Auto wyposażono w nowoczesne systemy oświetlenia oraz bezpieczeństwa. Zaimplementowano całą masę wspomagaczy o dziwnie brzmiących skrótach i nazwach handlowych. Generalnie auto jest bezpieczne i znacznie ułatwia nam życie podczas parkowania, codziennej jazdy i w ekstremalnych sytuacjach drogowych.

W redakcji mamy takie skryte marzenie, żeby kupić sobie Priusa i testować go, a potem oblepić redakcyjnymi nalepkami. Ile to kosztuje. W USA jedyne 22 000 dolarów. Po przyjeździe do Polski stary Prius kosztował 105 000 zł. nowy pewnie podobnie lub więcej.

Zapraszamy na film: