biuro

Zastanawialiście się kiedyś, jak miałoby wyglądać wasze wymarzone biuro? Gdzie i w jakich warunkach pracowałoby się wam najlepiej? Jeśli śledzicie wiadomości na futureblogu to z pewnością nieraz natknęliście się na takie cudowne miejsca, czytaliście o domach prefabrykowanych, biurach tworzonych w lesie (więcej znajdziecie w dziale design i architektura). No właśnie. Tak, jak w tym wypadku. Z tym, że tym razem mamy do czynienia z biurem na skraju lasu :)

Na zdjęciach widzicie biuro Petera Fraziera, położone w malowniczej okolicy z widokiem na zatokę Chuckanut. Jest ono z trzech stron przeszklone, a z czwartej zakończone tarasem "wiszącym" nad zalesionymi zboczami zatoki Chuckanut.

Peter Frazier zaczynał swoją karierę jako projektant grafiki. Stopniowo obejmując inne, również siedzące stanowiska, tracił formę i dobre samopoczucie. W końcu zdecydował, że biuro położone w takiej okolicy pomoże mu zmobilizować się do pracy nad sobą. I rzeczywiście. Otoczenie skłoniło go do czynnego uprawiania sportów. Po zajęciu się wspinaczką, kajakarstwem, a w przerwach w pracy także pompkami szybko zrzucił nagromadzoną przez lata nadwagę.

Jeżeli chodzi o sprzęt, w jaki wyposażył leśne biuro to jest prosto, funkcjonalnie, ale i na wysokim poziomie. 24calowy Dell, zestaw dźwiękowy Monsoon oraz Macbook Pro wystarczają mu do wykonywania pracy.

Kanapa rozkłada się tworząc wygodne łóżko. Na ścianach zaś wiszą prace Rockwella Kenta. Najciekawsze jest jednak biurko, ponieważ Peter pracuje przy nim na stojąco. Podobno bardzo pozytywnie wpłynęło to na stan jego pleców (myślę, że nie tylko pleców, wszyscy wiemy, czym kończy się siedząca praca..).

Mam nadzieję, że takie biura nie pozostaną dla nas jedynie w sferze marzeń. Pracodawcy! Przecież wolicie wydajnych i zmotywowanych pracowników! ;)

biuro4

biuro3

biuro1

źródło: lifehacker