Świat się zmienia. Ostatnie bastiony niepohamowanego zużycia zasobów naturalnych upadają. Ekologia wkracza we wszystkie dziedziny życia. Także w tak niespodziewane, jak sporty motorowe.
Czy wkrótce skończy się "spalinowa samowola" drużyn startujących w najbrudniejszym chyba sporcie świata - Formule 1? Wielkie zmiany ma przynieść sezon 2013. Nie są to jeszcze oficjalne informacje, ale wiele na to wskazuje, że w przeciągu najbliższych 3 lat zespoły F1 przystosować będą musiały swoje maszyny do znacznie bardziej ekologicznej jazdy.
Pierwszą poważną zmianą jest zastosowanie nowych silników. W miejsce starych V8 o pojemności 2,4 cm3, mają zostać wprowadzone silniki 1,6 cm3 z turbodoładowaniem. Zmniejszy to maksymalne obroty z 18000 do 10000. Również moc silników spadnie z 750 KM do "marnych" 550 KM.
Co w zamian? Powróci nasz stary dobry znajomy - KERS. Tym razem ma on jednak być o wiele skuteczniejszy, dając dodatkowe 150 KM mocy nawet przez 24 s. w ciągu okrążenia.
[caption id="attachment_12441" align="aligncenter" width="580" caption="System KERS od środka"][/caption]
Ostatecznie wszystkie te kroki powinny zmniejszyć zużycie paliwa z 78l do 59l na 100 km. Czy ten sport na tym starci? Znając inżynierów F1 znajdą sposoby by ubytki mocy nie odbyły się kosztem osiągów, a technologie opracowane w celu bardziej ekologicznej jazdy będzie można w przyszłości stosować w zwyczajnych pojazdach. Tak trzymać FIA!
źródło: gizmag