Budzik to urządzenie, które wygrałoby nie jeden plebiscyt na najbardziej znienawidzone domowe urządzenie. Czy nadanie mu słodkiej nazwy Lolo ma szanse to zmienić?
Na pierwszy rzut oka, nasz budzik, nie różni się wiele od innych urządzeń tego typu, co niektórzy powiedzą, że jest nawet nieco kanciasty, jednak prawdziwa rewolucja kryje się w jego wnętrzu! Czujniki wilgotności, temperatury, jakości powietrza, nasłonecznienia i akcelerometr, a wszystko to, aby ustalić najodpowiedniejszy moment na pobudkę. Poza tym, na podstawie odczytów z akcelerometru, badając ruchliwość we śnie, budzik jest w stanie zbierać dane na temat twoich nawyków sennych i także je brać pod uwagę przy budzeniu.
Jedyne co musimy zrobić to ustalić przedział czasowy, w którym chcemy wstać, a w odpowiednim momencie, znajdującym się w tym przedziale, obudzi nas łagodny dźwięk ćwierkania ptaków.
A teraz najlepsze. W internecie znaleźć można gotowe oprogramowanie i instrukcje pozwalające wykonać taki gadżet samodzielnie. Do dzieła majsterkowicze!
źródło: borntechie