Czy to możliwe, żeby urządzenie, które zwykle wabi owady mogło je odstraszać? Oczywiście, że tak! Trzeba je tylko nieco przerobić. W jaki sposób to uczynić? Tego moglibyśmy uczyć się od holenderskiego Jose de la O.

Inspirację dla swojego odstraszacza firma zaczerpnęła od sprytnych Meksykanów sprzedających taco na ulicy. Otóż wieszają oni nad swoimi stoiskami butelki z wodą, w której załamuje się światło dezorientując czuły wzrok owadów.

Holendrzy dodali do tego pomysłu tyko szczyptę designerskiego smaku, a efektem tego zabiegu jest Piękny, ekologiczny, bezwonny i nie toksyczny odstraszacz owadów. Jeżeli to na prawdę działa to wszystkie Offy i kadzidełka odchodzą do lamusa.

źródło: inhabitat