Tylko, że rozpoczynanie dnia nie należy do moich ulubionych czynności :) 
Super sprawa. Proste, a budzenie od razu może stać się przyjemniejsze. Poza tym budzik, o którym mowa - Rocket Alarm - jest stosunkowo niedrogi ($20). Pisałam ostatnio o budziku, którgo nic nie przebije, a mianowicie budziku serwującym nam tosty i świeżo parzoną kawę. Możęcie o nim przeczytać tu. Jednak uważam, że takich gadżetów nigdy nie jest za wiele. Są ciekawe i funkcjonalne. Rocket Alarm, zanim rozpocznie budzenie, odlicza czas, więc już wtedy możemy się przygotować na to, co nastąpi. A następuję wystrzelenie rakiety, którą widzicie na obrazku. Oczywiście na tym się nie kończy, bo gadżet będzie piszczał aż go nie wyłączymy. Moim zdaniem to jest właśnie najgorsza cecha każdego budzika. Rocket Alarm możecie kupić w sklepie urbanoutfitters.com. źródło: gizmodiva
