Nie od dziś wiadomo, że potrzeba matką wynalazku. Tak też stało się w Australii, w której podobno coraz bardziej oszczędza się wodę. Zmiany klimatyczne (coraz mniejsze opady deszczu) sprawiły , że władze tego kraju zaczęły na poważnie martwić się o zużycie wody wprowadzając różnego rodzaju restrykcje.
Z pomocą przyszedł pewien projektant-wynalazca Chris Buerckner, który wymyślił Watree. Jest to duże urządzenie przypominające trochę grzyba, trochę kwiat (w każdym razie jakąś roślinę). Kiedy pada deszcz, rozkłada swój potężny kapelusz i zbiera wodę deszczową do podziemnego zbiornika.
Chris widzi miejsce dla swojego wynalazku głównie przy obiektach sportowych z dwóch powodów: mają one dużo powierzchi wolnej wokół samego stadionu/bieżni/kortu etc. Ta przestrzeń "buforowa" z powodzeniem może być wykorzystana jako miejsce dla kilku Watree. Drugim powodem jest duże zaptrzebowanie na wodę tych obiektów, latem wymagają one ciągłego podlewania, a z kolei w tej porze roku wody najbardziej brakuje. Dlatego wykorzystywanie wody zebranej przez Watree wydaje się być idealnym projektem.
Podobno trwają prace nad zwiększeniem możliwości użycia Watree, przede wszystkim podpięciem go do publicznych wodociągów. Projektant cały czas boryka się z funduszami licząc na pomoc rządową.
Podziękowania dla Shooviego za podesłanie ciekawego tematu :)
Źródło: devicedaily.com