ski-simulator

Nie musisz jechać do Austrii aby połamać sobie nogi. Możesz to zrobić w swoim salonie! ;) A tak poważnie, symulator SKIGYM to bardzo przydatna rzecz, jeżeli chcemy udoskonalić swoje narciarskie umiejętności. Trzeba jednak również sporo za niego zapłacić, bo aż 1649 Euro (ok. 6823 pln). Do nabycia na stronie Pro idee. Producenci obiecują, że poprawi on nasze umiejętności narciarskie, jednocześnie pomagając pozbyć się zbędnych kilogramów. Urządzenie można podpiąć do komputera i używać go jako kontrolera do dołączonej gry Alpine Ski Racing, ale sprawdza się też jako samodzielny sprzęt treningowy. Podobno to bezpieczna zabawa. Można jednak zmieniać trudność stoków, aby sprawdzić się w naprawdę ekstremalnych warunkach. Zastanawiam się tylko, czy nie przyjemniej ćwiczy się swoją jazdę na prawdziwych, zaśnieżonych stokach, w przerwach popijając grzane wino? Bo za taką kwotę możemy naprawdę zorganizować doskonały wypad w góry, pomijając fakt, że wystarczy nam z pewnością na wynajęcie instruktora. źródło: engadget