Kilka razy poruszałam już temat okrucieństwa człowieka wobec zwierząt. Możecie poczytać m.in. w postach: "Stolen for fasion" i "Wolimy wyjść nago niż nosić skórę?" Tym razem o fokach. "Co roku w Kanadzie w okrutny sposób zabija się setki tysięcy fok, głównie młodych. Opisu zabijania oszczędzę czytelnikom. Organizacje obrońców zwierząt od lat protestują przeciw temu okrucieństwu, które nie ma żadnego uzasadnienia, nawet ekonomicznego. Wyjątkiem jest sytuacja Eskimosów, którzy z fok żyją, ale ich polowania to zaledwie 3 procent ogólnej populacji zabijanych zwierząt. Parlament Europejski juz 2 lata temu przyjął rezolucję (byłem jednym z jej sygnatariuszy) wzywającą Komisje Europejską do ustanowienia zakazu importu produktów z fok, a więc mięsa i futer. Unia Europejska Nie ma bezpośredniego wpływu na prawo obowiązujące w Kanadzie, ale swój stosunek do polowań na foki może najskuteczniej zamanifestować ustanowieniem zakazu importowego." Te słowa możemy przeczytać na stronie Janusza Wojciechowskiego. Zachęcam do przeczytania całości. Link znajdziecie w źródłach. Kanadyjski senator proponuje wprowadzenie zakazu polowań na foki - możemy pomóc! Już za kilka tygodni, pokryte śniegiem tereny północnej Kanady, miejsce narodzin setek tysięcy maleńkich fok, staną się miejscem ich kaźni, a ziemia pokryje się kolorem ich krwi. Zaczyna się sezon polowań na szczenięta fok. Maleńkie trzytygodniowe foczki będą zabijane harpunem i bite. Inne, postrzelone na otwartej wodzie będą dusić się pod lodem lub nawet żywe obdzierane ze skóry! Po raz pierwszy w historii, kanadyjski polityk złożył propozycję prawa aby zakończyć te cierpienia, dla których nie ma uzasadnienia. Możemy poprzeć projekt prawny, który definitywnie zakończy rzeź fok w celach komercyjnych. Każdego roku organizacja IFAW jedzie na północ Kanady by udokumentować ten okrutny, barbarzyński proceder: "Widziałem nawet żywe szczenięta fok nadziane na metalowe haki wciągane do łodzi. Foki pozostawiane same na krach aby umarły po tym jak uderza się je mocno w głowę. Nie mogłem nic zrobić, gdyż prawo zabraniało mi interweniować." relacjonuje aktywista IFAW. Prawo zabraniające polowania na foki zaproponowane przez senatora Harb?a zakończyłoby ten proceder. Senator Harb wykazał się ogromną odwagą oraz darem przewodzenia wypowiadając się w imieniu narodu kanadyjskiego. Należy mu w tym pomóc. Senator chce wypełnić swoje biuro poselskie od podłogi do sufitu listami od ludzi popierającymi jego propozycję prawa. Co my możemy zrobić? Celem jest zebranie 200 000 e-maili oraz listów poparcia w ciągu najbliższych tygodni (czyli jeden list poparcia przypadający na jedną zabitą w tym roku foczkę). Wyślijmy jak największą ilość listów poparcia do senatora. To jest szansa na to, że więcej foczych szczeniąt nie zostanie zabitych, oskalpowanych za życia, postrzelonych i rannych pozostawionych samych sobie. Wystarczy klinąć w poniższy link: www.kintera.org/site/lookup.asp źródło: januszwojciechowski, viva