Korporacja, ogłaszając wyniki za czwarty kwartał, nie miała się czego wstydzić - 22 miliony sprzedanych iPodów i 4 miliony iPhone'ów - to najlepszy wynik w historii firmy. Nie inaczej było z komputerami Mac - Apple sprzedało ich ponad 2,5 miliona sztuk. Sprzedaż przełożyła się oczywiście na przychody firmy, które wyniosły 10,7 miliarda dolarów. Zysk wyniósł 1,61 miliarda dolarów, czyli więcej niż w tym samym okresie 2007 roku. Przy okazji prezentacji wyników, pełniący obowiązki prezesa Tim Cook zdementował pogłoski o premierze iPhone'a nano, a także netbooka od Apple.
"Znacie nas, my nie jesteśmy zainteresowani produkcją tanich telefonów. Nie w takim celu to robimy. Naszym celem nie jest być liderem sprzedaży w branży telefonów komórkowych, niech zajmują się tym inni. Naszym celem jest projektować i sprzedawać najlepszy telefon."
Ważnym gestem dla całej społeczności Apple, a także inwestorów, było pojawienie się na konferencji... samego Steve'a Jobsa, który - pomimo problemów zdrowotnych i urlopu - odpowiadał na pytania dziennikarzy. (Aktualizacja: Jobs nie pojawił się na konferencji - źródła wyedytowały informacje, cytując jednak jego poniższą wypowiedź).
"Nawet w tak ciężkich chwilach dla gospodarki to niesamowite, że możemy zaprezentować najlepsze kwartalne zyski w historii - powiedział Jobs."
Tim Cook zapytany o premierę nowego systemu 10.6 przyznał, że Apple nie jest nawet przygotowane, by podać chociaż wstępną datę pojawienia się nowego systemu w sprzedaży. Należy więc oczekiwać, że podawana wcześniej w mediach możliwa data premiery (pierwszy kwartał 2009) jest już nieaktualna. Wydaje się, że można również zdementować plotki o możliwym pojawieniu się hybrydy Maca mini i AppleTV - Tim Cook, zapytany o dalsze plany co do AppleTV odpowiedział: "To dla nas wciąż tylko hobby, ale sprzedaż filmów wzrasta". źródło: myapple