Tak wiem, solarne kosiarki to żadna nowość. Wszak firma Husqvarna produkuje już od jakiegoś czasu swoją supernowoczesną maszynę Solar Hybrid. Wydaje mi się jednak, że projekt Marguerite Karhl i Paul'a Ruff'a zasługuje na wyróżnienie, gdyż zbudowany został z części odzyskanych z innych urządzeń.
Pojazd sterowany jest zdalnie czyli idealnie nadaje się do pracy w upalne dni, takie jak dziś. Po prostu siadamy na werandzie, szykujemy sobie drinka z palemką, łapiemy pilota i do roboty. Kilka ruchów gałką i trawnik skoszony. Niestety w tym momencie czas zejść na ziemię. Ktoś w końcu musi to wszystko zgrabić. Bolesne zderzenie z rzeczywistością...
źródło: inhabitat