Za pewne co bardziej ekowrażliwi czytelnicy są oburzeni tytułem tego artykułu. Wszak segregacja odpadów od zawsze się opłacała. Tak, ja też odczuwam ten dreszczyk emocji, gdy wrzucam gazetę do właściwie oznaczonego pojemnika, a świadomość, że właśnie ocaliłem małe drzewko sprawia, że moje życie od razu staje się lepsze. No dobra, ale co w takim razie zrobić z materialistami, dla których jedynym miernikiem efektywności jest kasa? Wydaje się, że amerykanie znaleźli całkiem niezłe rozwiązanie. Firmy Pepsi, Waste Management i Keep America Beautiful opracowały automat prowadzący zbiórkę butelek i puszek, który nagradza osoby segregujące odpady.

Urządzenie nosi nazwę Dream Machine (maszyna marzeń) i przypomina zwyczajny automat. Jednak jej działanie jest odwrotne. Przyjmuje ona puste butelki i puszki, skanuje ich kod kreskowy, aby sprawdzić co wyrzucamy i w zamian przyznaje użytkownikom punkty, które następnie zamienić można na stronie greenpolis.com na różnego rodzaju zniżki i rabaty. Jednym słowem czysty zysk.

Jak na razie Dream Machine zamontowana jest jedynie w 150 aptekach w Północnej Karolinie, ale plany są ambitne. Do końca wakacji 3000 urządzeń pojawić ma się w południowej Kalifornii, a to dopiero początek. Twórcy maszyny zapowiadają bowiem, że ich celem jest przetwarzać 400 milionów opakowań rocznie.

źródło: inhabitat P.S: Zapraszamy do zapoznania się z poważniejszymi tekstami dotyczącymi segregacji odpadów.