Właśnie tak wszyscy wyobrażamy sobie hologramy. Niestety na czasy, w których prawdziwa technologia będzie tak zaawansowana musimy jeszcze trochę poczekać. Niemniej od niedawna mamy już czym się pochwalić. Na Uniwersytecie Arizona udało się bowiem dokonać pierwszej transmisji obrazu holograficznego, niemalże w czasie rzeczywistym.
Główny element systemu skonstruowanego w Arizonie stanowi 10-calowy ekran, wykonany z załamującego światło polimeru, który odświeża obraz z dużą częstotliwością. W przeciwieństwie do poprzednich prób, w których udało się osiągnąć 1 odświeżenie na 4 min, tym razem mamy 2 na sek. Do przesłania trójwymiarowego obrazu zastosowano natomiast sieć Ethernet.
[caption id="attachment_12202" align="aligncenter" width="580" caption="Polimer użyty do transmisji"][/caption]
Do rejestracji obrazu użyto 16 kamer. Nagranie z nich zostało następnie przetworzone na wiązkę lasera, która załamując się w polimerze stworzyła obraz samolotu F-4 Phantom.
Jaka jest przyszłość projektu? Już wcześniej udało się osiągnąć te same efekty co w pokazie tyle, że na 17-calowym wyświetlaczu. Poza tym cele na najbliższe lata to usprawnienie odświeżania do 30 fps i transmisja obrazów w kolorze. Choć na razie wydaje się to nierealne, szef projektu - Nasser Peyghambarian jest pozytywnie nastawiany do przyszłych wyników badań.
źródło: gizmag