Jak myślicie ile może kosztować najtańszy tablet na świecie? 100$? 200$? Okazuje się, że o wiele mniej! Hinduskie Ministerstwo Zasobów Ludzkich i Rozwoju opracował bowiem tablet Aakash (co w tamtejszym języku oznacza niebo), który będzie do nabycia już za 60$. Dzięki temu urządzeniu rząd chciałby walczyć z wykluczeniem cyfrowym, którym w Indiach dotknięte jest 92% społeczeństwa.

Tablet dla niemowlaka

Jak nie trudno się domyślić, hardware zastosowany w Aakash nie powala nowoczesnością ani wydajnością. 256 MB pamięci DDR2 CPU o mocy 366 Mhz odpowiadający także za wyświetlanie grafiki, obsługa sieci Wi-Fi, lecz tylko w standardzie g, modem GPRS oraz 2 GB pamięci - w krajach rozwiniętych jest to technologia co najmniej kilkuletnia. Jeżeli chodzi o możliwe rozszerzenia, to tablet posiada 2 porty USB oraz slot kart microSD. Odpowiednie zasilanie zapewnić ma 2100 mAh  bateria, a odpowiednią jakość obrazu wyświetlacz o przekątnej 7" i rozdzielczości 800 x 480. Zainstalowany system operacyjny to Android 2.2 Froyo, który również już do najnowszych nie należy.

Tablet 2 w 1

Co ciekawe pierwszeństwo w dostępie do urządzenia będą mieli studenci. Najpierw, w ramach programu pilotażowego rozdysponowane zostanie wśród nich za darmo 100 000 urządzeń, a następnie będą mogli nabywać tablety w preferencyjnej cenie 35$. Komercyjna wersja urządzenia pod nazwą UbiSlate 7 trafi do sklepów w listopadzie.

źródło: gizmag