W 1912 roku, dokładnie 6 czerwca czyli 100 lat temu wybuchł wulkan Novarupta na Alasce. Do tej pory nie zdarzyła się większa erupcja i swoją drogą mamy nadzieję, że tak pozostanie przynajmniej przez następne 100 lat. Erupcje wulkanów są niezwykle groźne, a Novorupta przeszła wszelkie możliwe koszmarne oczekiwania.

 

Na początku zapowiadało się spokojnie ? niewielkie, prawie nieodczuwalne płytkie trzęsienie ziemi jedynie zaniepokoiło mieszkańców okolicznych wiosek. Jednak to, co wydarzyło się niedługo potem można śmiało nazwać Armageddonem ? huk i błysk towarzyszący erupcji był podobno odczuwalny w promieniu 1000 km od wulkanu.

 

Wulkaniczna lawa wydostawała się na powierzchnię przez trzy dni pokrywając powierzchnię aż 30 kilometrów kwadratowych. Jeśli tego typu erupcja zdarzyłaby się dziś, cała półkula północna byłaby sparaliżowana na długie tygodnie. Dzisiaj miejsce erupcji znajduje się na terenie utworzonego w 1980 roku Parku Narodowego Katmai.

Źródło: Geology.com