W gospodarstwach domowych codziennie marnuje się wiele energii elektrycznej. Część tego marnotrawstwa to efekt naszej niedbałości (vide niezgaszone światło i jednocześnie włączone telewizor, komputer i radio).  Wiele prądu marnuje się jednak także zupełnie bez naszej winy. Przykładem urządzenia, które charakteryzuje się bardzo małą efektywnością energetyczną jest mikrofalówka. Na szczęście technologię pozwalającą na odzyskanie choć części uciekającej w eter energii już mamy.

Oto urządzenie firmy Nihon Dengyo Kosaku Co Ltd. Potrafi ono odzyskać do 100 W energii, co oznacza niemalże 10% mocy przeciętnej mikrofalówki. Ilość odzyskanego prądu zależy od kilku czynników - efektywności konwersji prądu w mikrofale, strat w ich transmisji, efektywności konwertera odwrotnego oraz rodzaju podgrzewanych posiłków (generalnie im mniej wody zawiera posiłek tym lepiej zostanie podgrzany). Tak więc teraz mając do wyboru na obiad zupę, albo kurczaka, wybierzemy tą pierwszą, gdyż podgrzewając ją w mikrofali odzyskane zostanie o wiele więcej energii. Zanim jednak przyjdzie nam cieszyć się bardziej oszczędnymi mikrofalami w domu, urządzenie testowane będzie w zastosowaniach przemysłowych.

źródło: treehugger.com