Jak już nieraz podkreślałem Futureblog promuje rozwiązania proste i skuteczne. Dlatego też przyklasnąć musimy najnowszemu kaskowi firmy Reevu. Model MSX 1 posiada bowiem lusterko.
Oczywiście możliwość podglądu tego co dzieje się za plecami kierującego nie jest w kaskach żadnym novum. Dotychczas jednak stosowano w tym celu specjalne kamerki i wyświetlacz na szybce kasku. Zapewne każdy zdaje sobie sprawę z potencjalnej zawodności takich konstrukcji. Tymczasem firma Reevu stworzyła w pełni mechaniczny system tylnego podglądu. Jest on w gruncie rzeczy podobny do tego stosowanego w samochodach (chyba nie muszę tłumaczyć o co chodzi). Co ważne, producenci podkreślają, że zastosowanie lusterka w żaden sposób nie wpływa na wytrzymałość kasku.
Czy warto zainwestować blisko blisko 1200 zł w przysłowiowe "oczy z tyłu głowy"? To zależy, jeżeli motocyklista jest typowym "dawcą organów", to żadne kaski ani lusterka mu nie pomogą. Jeżeli jednak należy on do grupy rozsądnych kierowców jednośladów, a zakładam, że takich jest zdecydowanie więcej, to warto dać sobie dodatkową pomoc .
źródło: reevu.com