Temat Facebooka i ochrony danych osobowych jest co najmniej tak długi i zawiły, jak fabuła Mody na sukces. Ostatnio w całej tej sprawie dokonał się jednak przełom na miarę zmartwychwstania Taylor z 2387 odcinka wspomnianego serialu.
Czy ktoś wam kiedyś powiedział byście byli ostrożni gdy o coś prosicie? O tej starej życiowej prawdzie Max Schrems chyba zapomniał i postanowił wystąpić z prośba do Facebooka o udostępnienie wszystkich posiadanych na jego temat danych. Odpowiedź administratorów serwisu przeszła jednak jego najśmielsze oczekiwania. Otrzymał on bowiem CD z 1222 plikami PDF. Zawierały one m.in. informacje na temat jego logowań, wszystkich wysłanych i odebranych wiadomości, wszystkich like'ów, statusów, zdjęć, przyjaciół i generalnie każdej najmniejszej aktywności!
Aby uzmysłowić sobie ogrom informacji jakimi dysponuje Facebook musimy jeszcze wiedzieć, że Wiedeńczyk posiada konto na portalu dopiero od roku i ma raptem 234 znajomych. Ile zatem stron zawierałby raport osoby bardziej towarzyskiej?
Warto pamiętać, że unijne prawo daje nam możliwość upomnienia się o informacje dotyczące naszej osoby. Właśnie z postanowień dyrektywy 95/46/EC skorzystał młody Austriak, a wynik tych działań tak nim wstrząsnął, że postanowił zainicjować akcję Europa vs. Facebook mającą ukrócić samowolę giganta w kwestii przechowywania danych. Jeżeli chcieli byście przyłączyć się do tej krucjaty zapraszamy pod ten adres.
źródło: threatpost.com