Paryski burmistrz Bertrand Delanoe (ubiega się o reelekcję) planuje elektryczną rewolucję na ulicach Paryża. Jego pomysł to wprowadzenie albo hybrydowych albo elektrycznych samochodów do transportu publicznego o roboczej nazwie "autolib".
Na początek chce wprowadzić okolo 2,000 samochodów, 300 stacji elektrycznych doładowujących pojazdy przy rozmaitych ważnych punktach w mieście, dzięki czemu takowy system mógłby zmniejszać zatłoczenie samochodów i parkowanie w centrum. Podobny program "Lyon" pozwala już zaoszczędzić francuzom na transporcie miejskim , ale jak ocenia urząd burmistrza nowy ma kosztować okolo 250 Euro ($388 ) na każdy miesiąc - to taniej niż utrzymywanie auta i poruszanie się nim po mieście. Ciekawe co na to paryżanie?