magnetichole2

Przy pomocy pięciu małych satelitów Themis należących do NASA naukowcom udało się znaleźć największą z dotychczas zaobserwowanych dziur w polu magnetycznym Ziemi (otaczające naszą planetę pole magnetyczne chroni ją przed wybuchami słonecznymi). Rozmiarami czterokrotnie przewyższała naszą planetę, wystawiając ją na wzmożone oddziaływanie słońca. solar_winds_171208_2 Już wcześniej naukowcy wiedzieli, że otoczka pola magnetycznego nie jest idealnie szczelna. Przez pojawiające się gdzieniegdzie luki mogą się wdzierać wystrzeliwane prze Słońce masy naładowanych cząsteczek. Gdy przedostaną się one przez barierę pola, wówczas może to powodować silne zakłócenia działania satelitów oraz naziemnych sieci telekomunikacyjnych. Dzięki flocie pięciu małych satelitów naukowcom NASA udało się zaobserwować dwie takie szczeliny w otoczce pola magnetycznego. Na szczęście istniały one tylko godzinę. Jak podkreślają naukowcy, uderzenia wiatru słonecznego nie stanowią zagrożenia dla życia ludzi. Mogą jednak przysparzać problemów elektrowniom, a także systemom elektronicznym używanym w lotnictwie i wojsku. Na szczęście zakłócenie trwało tylko przez godzinę. Przez ten czas natężenie wiatru słonecznego, na którego oddziaływanie narażona była ziemia dwudziestokrotnie przekroczyło normę. Naukowcy jak dotąd uważali, że tego rodzaju zakłócenia powstają, kiedy pola magnetyczne ziemi oraz słońca są zwrócone w przeciwnych kierunkach. Tymczasem okazało się, że jest odwrotnie..