Jeżeli zdarzyło wam się kiedykolwiek zapomnieć wyjąć niezjedzonego śniadania z torby i odnaleźć je na jej dnie powiedzmy po tygodniu, to wiecie już jak krótkotrwale zdatną do spożycia potrawą jest kanapka. Amerykańska armia zwalcza jednak ten mit, tworząc sandwicze jadalne nawet przez 2 lata po ich wyprodukowaniu!

Jaki jest klucz do tak znacznego wydłużenia daty ważności popularnych kanapek? Woda i powietrze - oto substancje, które najbardziej sprzyjają rozwojowi groźnych dla człowieka bakterii. Dlatego też, aby jedzenie stało się długowieczne, należy je odpowiednio osuszyć i odpowietrzyć. Szczelne opakowanie załatwia problem dostępu powietrza. Co jednak z utrzymaniem odpowiedniej wilgotności - z jednej strony powstrzymującej rozwój bakterii, z drugiej zaś czyniącej kanapkę w miarę "zjadliwą"? Naukowcy postanowili w tym celu użyć naturalnych nawilżaczy oraz substancji higroskopijnych, takich jak miód, cukier i sól. Ponad to, w każdym szczelnie zamkniętym opakowaniu znajduje się saszetka z opiłkami żelaza, które wiążą w postaci rdzy nadmiar wody i tlenu.

Reportaż opisujący szczegóły wynalazku znajduje się pod tym adresem. Co na to wszystko najbardziej zainteresowani tą technologią - żołnierze. "To zdecydowanie najlepsza 2-letnia kanapka jaką kiedykolwiek jadłem" - komentuje wynalazek jedne z marines. I trudno chyba o lepsza rekomendację. źródło: bbc.co.uk