W poniższym tekście postaram się udowodnić, że design sklepu nie musi być wcale nudny. Zadanie utrudnia dodatkowo fakt, że rodzaj sklepu jaki opiszę to obuwniczy (męskie piekło i kobiecy raj), a powierzchnia jaką miał do dyspozycji architekt to jedynie 21 m2 + piwnica. Jednak firma Chris Briffa Architects z tak trudnej sytuacji wybrnęła wręcz wzorowo.
Ten niecodzienny sklepik mieści się w stolicy Malty Valletcie i w zasadzie już w momencie otwarcia stał się miejscową atrakcją.
Ze względu na ograniczoną przestrzeń architekci zdecydowali się na jej wertykalną orientację. W tym celu zastosować trzeba było schody. Nie pełnią one jednak w tym sklepie jedynie funkcji komunikacyjnej. Wręcz przeciwnie - stanowią jednocześnie półki i siedzenia.
Cóż, gdyby przyszło mi towarzyszyć dziewczynie w zakupach, tak zorganizowana przestrzeń sklepów na pewno zmniejszyłaby cierpienie związane z tą czynnością.
źródło: archdaily