Do wakacji pozostało jeszcze dużo czasu, jednak warto byłoby się zastanowić już teraz nad formą ich spędzenia. Wiele osób zapewne nie ma jeszcze zaplanowanego urlopu a rezerwując bilety teraz zwiększamy swoje szanse na zdobycie ich w systemie first minute. Dla wielu wycieczka za ocean wydaje się być bardzo kosztownym przedsięwzięciem, jednak, aby przeżyć wspaniałe chwile w USA wcale nie trzeba wydawać fortuny. Rezerwując bilet lotniczy już teraz możemy liczyć na rabaty rzędu nawet 40%, co za podróż do Nevady daje nam 1700pln. Dlaczego Nevada? Otóż nie chodzi nam o zabawę w Las Vegas, ani też o zwiedzanie owianej kontrowersjami strefy 51 a o festiwal Burning Man. Użyłem słowa festiwal, choć Burning Man nie ogranicza się jedynie do muzyki- to ośmiodniowy event artystyczno- lifestylowy. Występy bardzo często nawiązują do baśni, mitologii, tradycji religijnych, przez co impreza nabiera bardzo specyficznego charakteru, przypominającego kilkudniowe zaimprowizowane show w którym zaciera się granica pomiędzy występującymi a widownią. Impreza ta okraszona jest licznymi występami muzycznymi, a jej punktem kulminacyjnym jest podpalenie ogromnej kukły w sobotni wieczór. Warto zastanowić się czy nie rozsądniej wybrać się na najbardziej twórcze, kreatywne i intensywne wakacje w życiu, zamiast- jak co roku, schabowego w Turcji popijać rozwodnionym piwem. Festiwal zaczyna się w ostatni poniedziałek sierpnia. Do zobaczenia.