concrete_humdifier_11

Większość z nas zna problem suchego powietrza w domu (i przy okazji suchej skóry). Pomocne mają być plastikowe zbiorniczki i wilgotne ręczniki wieszane na kaloryferach. Ale czy to faktycznie pomaga na tyle, żebyśmy mogli to odczuć? No i jeśli kaloryfer nie jest schowany za sofą albo biurkiem trudno też mówić o estetyce wiszących mokrych ręczników :) Rzecz jasna możemy też zakupić urządzenie nawilżające powietrze i postawić gdzieś w kącie. Ale to znowu zajmuje sporo miejsca. W mieszkaniu powinno być 20-22 st. C i 40-60 proc. wilgotności. W takich warunkach czujemy się najlepiej. Gdy jest za sucho, łatwiej zapadamy na infekcje górnych dróg oddechowych, może nas drapać w gardle, mogą swędzieć oczy. Również na meble nie wypływa to zbyt dobrze. Drewniane elementy mogą pękać, a papierowe bibeloty stają się kruche i podatne na uszkodzenie. Na plastikowych wykładzinach, ubraniu utrzymują się ładunki elektrostatyczne, które powodują nieprzyjemne "porażenie" przy dotknięciu, a nawet mogą uszkodzić czułe podzespoły elektroniczne. Może znacie też problem więdnących kwiatów? A co jeśli można połączyć skuteczne nawilżanie i ładny wygląd nawilżacza, który przy okazji stanie się miłym dla oka dodatkiem w naszym domu? concrete_humdifier_2

Wybór nie bez powodu padł na beton, gdyż jego właściwości absorpcji wody i jej ulatniania się ze szczelin są szczególne. Dzięki wbudowanemu sensorowi ciężkości, nawilżacz szybko się wyłącza, gdy tylko na jego powierzchni nie ostanie się żadna kropla.

źródło: yankodesign Zobacz także: śmietnik przyszłości czajnik przyszłości podkładka pod laptopa