Oto kolejny dowód na wszechstronność zastosowania kosiarki do trawy. Odbywały się już na niej wyścigi, przemierzano na niej kontynent amerykański, a teraz ktoś postanowił... przerobić ją na łódź.

"Shortcutter" jest dziełem Johna Hintona. Pojazd stanowiący połączenie kosiarki i łodzi porusza się po lądzie z zawrotną prędkością 10 km/h. Jednak gdy znudzi nam się podróż lądowa lub gdy na drodze pojawi się korek, nic nie stoi na przeszkodzie by wjechać do wody, wyśmiewając kierowców stojących w ogonku.

Jak zapewnia wynalazca, jest on w stałym kontakcie z firmą Honda (czemu jakoś w to nie wierzę), która wykazała zainteresowanie pomysłem pana Hintona. Autor kalkuluje, że na skonstruowanie prototypu wydał ok. 1000 funtów, więc gdyby japoński koncern kiedykolwiek zdecydował się na seryjną produkcję amfibii, jej cena nie powinna być zaporowa.

źródło: automotto