plugging_into_wind1

Jak często widzicie w Polsce pola wiatraków wytwarzających energię elektryczną? Chyba niezbyt często, prawda? To przykre, że nadal panuje u nas taka stagnacja w rozwijaniu wykorzystywania odnawialnych źródeł energii. A wystarczy spojrzeć na naszych sąsiadów z zachodu. Jadąc niemieckimi autostradami co chwilę możemy natrafić na pola pełne dziesiątęk wiatraków.

Z danych Europejskiego Związku Energii Wiatrowej wynika, że zeszły rok był przełomowy jeśli chodzi o wzrost wytwarzania energii z wiatru. Ze wszystkich nowych źródłem energii elektrycznej około 43% pochodzi z wiatru. To ogromny wzrost, podniósł on wydajność wytwarzania energii wietrznej na Starym Kontynencie do 142 TWh! Jest to 4,2% europejskiego zapotrzebowania na energię, sprawia też, że to atmosfery trafia 108 milionów ton mniej dwutlenku węgla ( równowartość 50 milionów samochodów na drodze).

Wspomniane wcześniej Niemcy oczywiście są liderem odnawialnych źródeł energii na naszym kontynencie. Około 7% wytwarzanej przez nich energii pochodzi z wiatru ( a aż 14% w ogóle z odnawialnych źródeł energii).  Jednak nie tylko ten kraj mocno rozwija się w tej dziedzinie. Warto zwrócić uwagę na Danię, która po wielu latach w końcu "ruszyła" w energią wiatru.

wind_power_capacity_08

Niemcy zostały jednak zdetronizowane z pozycji światowego lidera. Wyprzedziły ich Stany Zjednoczone, które odnotowały ponad 30-procentowy wzrost produkcji energi wietrznej. Z pewnością w stawce bardzo liczą sie także Chiny, które w ciągu ostatnich 4 lat podwoiły swoją produkcję.

top10_wind_pow_growth_2008

Miło popatrzeć jak na całym świecie jest coraz więcej i więcej wiatraków. Pozostaje tylko niesmak, że Polska wciąż plasuje się na szarym końcu...

Źródło: www.ourworld.unu.edu