radioheadTo nie będzie radosna, taneczna impreza masowa. Jeśli jednak wielki rockowy koncert może być intelektualnym wyzwaniem, to jego bohaterami mogą być tylko Radiohead.

Na dzisiejszy koncert do Poznania przyjedzie zupełnie inna publiczność niż ta, która oklaskiwała niedawno Madonnę - akceptująca medialną nieprzystępność członków zespołu za cenę ciągłego zaskoczenia, jakie od 18 lat zapewniają ich kolejne płyty.

Antygwiazdy bez zachcianek - Nie mają żadnych gwiazdorskich wymagań. Prosili jedynie o zapewnienie żywności z plantacji ekologicznych, ale chodzi tylko o nieprzetworzone produkty. Przyrządzeniem zajmą się kucharze z Anglii - opowiada Anna Nowaczyk, rzecznik koncertu. Dobrze wie, że taki zespół jak Radiohead nie jest atrakcyjnym tematem dla mediów: żadnych skandali, głośnych związków damsko-męskich, kłótni w zespole i rozbijania się luksusowymi limuzynami.

Jedyną ekstrawagancją, na którą sobie pozwalają, jest maniakalna wręcz kontrola organizacji własnych koncertów. Korzystając ze statusu supergwiazd Radiohead stawiają niespotykane dotąd warunki: generatory prądu muszą być zasilane biopaliwem, preferowane miejsca występów to centra miast, do których łatwo dostać się komunikacją miejską, nawet transport samego zespołu powinien odbywać się samochodami o hybrydowym zasilaniu. Po każdym występie zespół otrzymuje raport, a właściwie... bilans energetyczny wydarzenia.

Poznańskiej fundacji "Malta" najwięcej problemów sprawiło zapewnienie widzom ekologicznych... naczyń. Talerzyki z masy papierowej i kubki z tworzywa na bazie kukurydzy nie zaśmiecą środowiska tak, jak ich dotychczasowe odpowiedniki, ale ich sprowadzenie było sporym wyzwaniem.

Najbardziej widowiskowym elementem scenografii będą ekologiczne (niskie zużycie prądu) ekrany LED w formie rur, zwisające nad muzykami i dające efekt świetlnego deszczu. Miały one dotrzeć do Poznania z Pragi wczoraj wieczorem, podobnie jak 2 duże telebimy przeznaczone do montażu po bokach sceny oraz 4 mniejsze ekrany, które tworzyć będą wizualne tło dla grających na swych instrumentach muzyków.

Ponieważ nasza redakcja w składzie jednoosobowym wybiera się na ten koncert, z pewnością już jutro doczekamy się krótkiej relacji :)

źródło: poznan.naszemiasto