Szaleństwo 3D rozpoczęło się na dobre. Najwcześniej symptomy tej "choroby" dobiegły z kina. Potem przyszedł czas na telewizory, kamery, aż w końcu dopadła i aparaty fotograficzne. Na szczęście, w przeciwieństwie do wspomnianych wcześniej technologii, aby rozkoszować się trójwymiarowymi zdjęciami nie trzeba będzie wydawać tysięcy dolarów. Ba, nie trzeba będzie nawet kupować nowego aparatu fotograficznego!

A wszystko dzięki specjalnym obiektywom, których premierę zapowiada Panasonic. Posiadają one dwie soczewki, które rejestrują jednocześnie obraz i pozwalają na uczynienie go trójwymiarowym. Niestety odbije się to negatywnie na rozdzielczości zdjęcia. Poza tym, jako że cała obróbka zarejestrowanych w ten sposób obrazów odbywać się będzie na poziomie software, również aktualizacja firmware naszej lustrzanki wydaje się być nieunikniona. No i oczywiście póki co trójwymiarowe zdjęcia obejrzymy jedynie na telewizorze (oczywiście również 3D), gdyż wątpliwym jest by ktokolwiek podjął się ich wywołania.

Co ciekawe specjalne obiektywy są w stanie rejestrować także ruchomy obraz, jednak wydaje się, że będzie to tylko dodatkowa opcja i jakość tychże filmów nie będzie najlepsza.

Niestety wokół projektu krąży jeszcze wiele niewiadomych takich jak data premiery i cena obiektywów. Wiemy natomiast z jakimi aparatami będą one współpracować - to oczywiście lustrzanki Panasonic serii G.

źródło: popsci