Kto by pomyślał, że związek kart kredytowych z muzyką nie sprowadza się jedynie do płaceniu przy ich pomocy za instrumenty. Okazuje się, że całkiem nieźle sprawdzają się one jako sam instrument. No, może to trochę za dużo powiedziane. Doskonale sprawdzają się jako akcesoria do instrumentów - w tym wypadku jako gitarowa kostka.
Zawsze smuciło mnie, gdy nadchodził czas rozstania ze starą kartą. W końcu służyła mi wiernie przez te trzy lata, bez cienia grymasu finansując wszystkie moje kaprysy, a teraz mam ją tak po prostu pociąć? Na szczęście widoczna na zdjęciu powyżej wycinarka pozwala przedłużyć życie naszej karty kredytowej. Za jedyne 39$ możemy zapewnić naszym plastikowym przyjaciołom niemalże nieśmiertelność. O pożytkach dla środowiska i zdziwieniu kolegów muzyków nie wspominając.
źródło: inhabitat