Na samym początku trzeba sobie uzmysłowić jedną, bardzo ważną rzecz. Michelin Active Wheel to nie jest nazwa opony tego koncernu tylko nazwa futurystycznego systemu wykorzystującego miejsce w feldze samochodowej celem umieszczenia w kole wszystkiego, co tylko się da: zespołu napędowego, systemu hamulcowego i aktywnego zawieszenia.

Skąd taki pomysł?

Firma Michelin od bardzo długiego czasu informuje świat, że jej celem jest sprawienie, że motoryzacja jutra wejdzie do powszechnego użytku, już dzisiaj. Pomysł konceptu Active Wheel narodził się na początku XXI wieku. Pierwsza prezentacja odbyła się w 2004 roku na Challange Bibendum Szanghaj w koncepcyjnym samochodzie elektrycznym Hy-Light, a następnie w 2008 roku system został zaprezentowany na międzynarodowej imprezie branżowej Mondial de l'Auto 2008 w Paryżu. Ale wielu zapyta - o co w tym chodzi? Chodzi, w głównej mierze o to aby rozbudować funkcję koła, proponując przeniesienie zespołu napędowego (elektrycznego) oraz zawieszenia pod obręcz koła, przyczyniając się tym samym do postępującej, coraz bardziej, miniaturyzacji. Pomysł jest dość śmiały i futurystyczny jednak, w toku dalszej analizy należy przyznać, że koncepcja koncentracji podzespołów odpowiedzialnych za pracę poszczególnego koła w feldze samochodowej to wyznaczanie nowych standardów w motoryzacji. Pokrótce, chodzi o to, że w feldze systemu Active Wheel znalazł się silnik elektryczny, układ hamulcowy i układ zawieszenia. Micheline Active Wheel, czyli jak zmieścić samochód w oponie

Ewolucja.

Zaprezentowane nowe rozwiązanie Michelin doczekało się dopracowania i w 2010 roku, w Rio de Janeiro, podczas konferencji Michelin Challenge Bibendum w Rio de Janeiro, zaprezentowano system, nie w postaci makiety, lecz zamontowany w samochodzie. Zaprezentowano dwa pojazdy z tym rozwiązaniem, pierwszym był koncept Peugeot BB1 o bardzo futurystycznym wyglądzie, drugim był - zbudowany na bazie Opla Agili - pojazd marki Heuliez WILL. Podczas konferencji w Rio prezentowany WILL był jeżdżącym prototypem a jego system Active Wheel, oprócz silnika trakcyjnego, posiadał także układ hamulcowy i silnik elektryczny wspomagający pracę układu zawieszenia. Samochód był demonstrowany, przybyłym na imprezę, dziennikarzom, wywarł na wszystkich ogromne wrażenie. Dzięki systemowi Michelin pojazd był niezwykle stabilny przy wykonywanych manewrach. Podczas gwałtownego przyspieszania lub hamowania nie dało się zaobserwować "bujania" samochodu, nurkowania przodu podczas hamowania czy podnoszenia przodu podczas ruszania. Prześwit zawsze był poziomy a praca opon była pozbawiona zachowań, które można zaobserwować, gdy korzystamy z konwencjonalnego samochodu. Prób, co prawda, dokonywano w warunkach doskonałej jakości drogi, więc nie wiadomo, jak układ będzie zachowywał się na gorszych, nawierzchniowo, drogach. Niemniej projekt Michelin zapowiadał się imponująco. Micheline Active Wheel, czyli jak zmieścić samochód w oponie

Realia.

Heuliez WILL to elektryczny pojazd mogący przewieść 5 pasażerów, jego prędkość maksymalna miała wynosić 140 km/h, a zasięg, w zależności od warunków oraz stylu jazdy kierowcy, mógł wynosić nawet ok. 400 km, w zależności od zastosowanych akumulatorów litowo - , jonowych. W planach była także wersja z ogniwami paliwowymi, opracowanymi, specjalnie dla tego systemu, przez koncern Michelin. W 2011 roku samochód Heuliez WILL miał trafić do wybranych klientów flotowych i była szansa na uruchomienie seryjnej produkcji tego rodzaju samochodów z systemem Active Wheel na poziomie kilkunastu tysięcy sztuk. Biorąc pod uwagę prognozowaną cenę samochodu, z tym systemem, na poziomie ok. 20 tysięcy Euro, byłaby to bardzo dobra propozycja, szczególnie dla osób, które interesują się nowinkami technologicznymi, niemniej nie wiadomo, czy i kiedy firma Michelin wprowadzi, w życie, swój nowatorski pomysł.

Micheline Active Wheel, czyli jak zmieścić samochód w oponie