Nie wiem co palili projektanci ze studia Mercedesa w Carlsbad, ani jakim wyrafinowanym technikom prania mózgu zostali poddani, w każdym razie w ich wyniku twierdzą, że samochód to... drzewo!

Model Biome to koncept pojazdu przyszłości, który ma być hodowany jak roślina. A piszemy o tym gdyż na targach samochodowych w Los Angeles zaprezentowano właśnie model tego wehikułu w skali 1:1 .

Koncept Renault

Hasłem przewodnim konceptu jest symbioza. Wizjonerzy z Mercedesa chcą bowiem, aby samochód stał się częścią ekosystemu. Pojazd ma pobierać energię z promieni słonecznych i przechowywać ją w specjalnym płynie  - BioNectar4534.

Koncept Bugatti

Ponadto projektanci chcą przerobić drzewa na małe rafinerie. Również one mają magazynować energię w płynie BN4534, który następnie będzie można wykorzystać do napędzania auta. Poza oczywistymi względami ekonomicznymi ma to zachęcać ludzi do sadzenia drzew.

Koncept Audi

Na deser dodam jeszcze, że gdy auto przestanie się nam podobać możemy bez skrupułów porzucić je gdzieś w lesie, gdyż w całości ulega ono biodegradacji.

Koncept Forda

Teraz słów kilka o procesie produkcji pojazdu. Otóż, jak już wspominałem na wstępie Biome ma być hodowany. Auto "wyrasta" z dwóch nasion - w jednym rozwija się karoseria, w drugim zaś szkielet i wnętrze auta. Koła hodowane są osobno. Wszelkie zmiany w budowie czy kształcie odbywają się zaś na zasadzie manipulacji DNA auta.

[caption id="attachment_12327" align="aligncenter" width="580" caption=""Szkielet" auta"][/caption]

Na koniec winien jestem jeszcze wspomnieć, że jedynymi "spalinami" wydzielanymi przez pojazd są cząsteczki tlenu, a stwierdzenie to w porównaniu z poprzednimi informacjami wcale nie brzmi niedorzecznie.

Dla porządku podam jeszcze nazwiska "wizjonerów", którzy stworzyli koncept Mercedesa Biome. Są to: Hubert Lee, Christopher Rhoades, Nicolas Garfias, Alan Barrington, Daniel Kim, Benjamin Messmer i Jack Luttig. Mam nadzieję, że panowie zdradzą nam kto dostarcza im "towar".

źródło: notcot.com