Odbiegając już trochę od tematów czysto pro środowiskowych, a jednak pozostając wciąż przy ekologii, wkraczając w design i gadżety:), przedstawiam wam laboratoryjną lampę Lucii Mrvíkovy. Pamiętacie lekcje chemii i fizyki? Białe fartuchy i rękawiczki? Czy ta lampa nie kojarzy wam się właśnie z tymi przedmiotami? Koncepcja Lucii Mrvíkovy obejmuje przedmiot codziennego użytku do oświetlania otoczenia, czyli lampkę. Jest ona o tyle unikalna, iż wszelaki budulec pochodzi z laboratorium. Lampa zainspirowana jest wspomnieniami Mrvíkovy z dzieciństwa. Pprzyznaje ona, że bardzo wiele łączy ja z laboratoriami i białymi kitlami. Projekt w całości wykonany jest  z części laboratoryjnych, a kolor zdeterminowany jest przez reakcję chemiczną jaka zachodzi wewnątrz żarówki. Podobno lampa ta nie rzuca żadnego cienia..