Po kim spodziewać się oszczędności jeżeli nie właśnie po mieszkańcach Izraela? Tamtejsze linie lotnicze postanowiły ostatnio wprowadzić ciekawą innowację w lotnictwie. Otóż już wkrótce samoloty El Al Israel Airlines zasilane będą z dwóch źródeł.

Biopaliwo w przestworzach

Oczywiście ciężko, by silniki odrzutowe działały na prąd, dlatego też elektryczne zasilanie ograniczy się do ruchu na ziemi. Zamiast uruchamiać główne silniki podczas kołowania, samolot poruszać się będzie dzięki napędowi elektrycznemu. Jak szacuje kompania lotnicza pozwoli to zmniejszyć spalanie na ziemi o 85%.

System ma być zainstalowany w najpopularniejszych obecnie maszynach latających Boeingach 737. Nosi on nazwę WheelTug i w całości mieści się w przednich kołach samolotu. Jest on neutralny dla jego wagi, gdyż pozwala tankować mniej paliwa. Maksymalna prędkość do jakiej rozpędza samolot to 45 km/h co w zupełności wystarczy podczas kołowania.

System WheelTug czeka już teraz tylko na otrzymanie odpowiednich certyfikatów. Gdy tylko to nastąpi izraelskie linie lotnicze zainstalują system w 20 swoich samolotach. Najwidoczniej droga do oszczędności w lotnictwie opiera się o zasadę małych kroków.

źródło: wired