Tematyka związana z "inteligencją" budynków pojawi się w życiu każdego, kto otrze się o budowę domu. Zastanawiamy się wtedy co tak naprawdę da się zrobić aby poprawić ergonomię życia w budynku. Tak właśnie i ja postanowiłem sprawdzić co już jest na tyle przystępne, że może znaleźć się w moim domku.

 

Przejrzałem strony z Googla, które wyskakują na hasło inteligentny budynek. Dowiedziałem się, że temat jest bardzo precyzyjny i skomplikowany - czytaj drogi. Nie zrażony postanowiłem drążyć dalej. Zacznijmy od początku, co da się podłączyć w naszym domu:

  • oświetlenie - wszystkie lampy, lampki, zarówno te w domu jak i na zewnątrz
  • ogrzewanie domu
  • rolety
  • bramy
  • urządzenia elektroniczne typu kino domowe, tv ...

Czy to inteligencja czy automatyka? Im więcej czytam tym bardziej dochodzę do wniosku, że mówimy o automatyzacji pewnych procesów. Nie jest to jednak nic nowego, że piec dostosowuje się do temperatury wewnątrz i na zewnątrz (tz. pogodynka), normalne jest też że niektóre lampy chcielibyśmy mieć na czujnik ruchu. Fajnie by było jednym guzikiem zamknąć w domu wszystkie rolety. Ale gdzie tu inteligencja.

Czy możliwe jest sprawienie, że wszystkie gniazdka w domu, jego ogrzewanie, światła, kamery, domofon, alarm i bramy zaczną współpracować i dadzą wspólnie jakiś wynik, który nazwiemy inteligentnym? Opowieści o powrocie do domu, w którym jest już ciepło, wanna nalała wodę, audio gra nam ulubione piosenki, światła świecą w ulubionej barwie - są ciekawe, ale mało użyteczne. A co jak ja jednak nie będę chciał wejść do tej wanny teraz?

Okazuje się, że wartość polega w tym przypadku na możliwości sterowania funkcjami budynku z urządzeń mobilnych. Z mojego iPhona będę mógł włączyć w domu światło, albo zamrugać roletą. I tu pojawia się inteligencja .. użytkownika telefonu.

Wyciśnijmy jednak coś wartościowego z tych rozważań. Chciałbym mieć w domu automatyczne rolety i chciałbym mieć instalację elektryczną wykonana na przekaźnikach - czyli każde gniazdko prądowe można włączyć lub wyłączyć z centralki. Chciałbym też mieć piec z pogodynką. Taki zestaw pozwoli mi na dalszy rozwój i nie zrujnuje mojej kieszeni już dziś. Do tego warto pomyśleć o kamerze na podjazd i może bramy na pilota lub karty zbliżeniowe.

W tym momencie przypomniały mi się urządzenia kontroli dostępu. Czy zdecydowalibyście się na zamek w drzwiach otwierający się na kartę zbliżeniową? Coś co stosuje się w budynkach biurowych? Zamiast pęku kluczy nosilibyśmy jedną małą pastylkę otwierającą wszystkie drzwi. Gorzej jak prąd do naszego domu nie dopłynie bo wtedy mogą się drzwi nie otworzyć.