Do pomysłu upcyclingu nie muszę chyba nikogo przekonywać. Robienie czegoś z niczego od zawsze rozpatrywane było w kategorii magii. Nic nie stoi zatem na przeszkodzie by opisać historię australijskiej ogrodniczki Catherine, która ze starych opon wyczarowuje piękne donice.

Heineken WOBO

Czarodziejka na co dzień mieszka w Południowej Tasmanii, jednak to nie tam narodził się pomysł transmutacji motoryzacyjnych odpadów. Został on podpatrzony podczas podróży do Pakistanu (swoją droga ciekawe, czy wynalazca zgarnia jakieś tantiemy).

Artystyczny Recycling

Okazało się, że by przedłużyć życie opony, wystarczy igła, wytrzymały sznurek i sprawne ręce. Tym samym mniej gumy trafia na śmietnik, co z pewnością cieszy matkę naturę, nie mniej niż piękne rośliny rosnące w magicznych donicach Cathrine z Tasmanii.

źródło: ubeautypotsandplants.com.au